środa, 19 lutego 2014

Rozdział 5

-  Robiliśmy wszystko co w naszej mocy lecz , pańska babcia umarła . Dostała krwotoku . Przepraszam ale ja muszę już iść . Przykro mi . Do widzenia .

Oczami Rose *
Nie mogę w to uwierzyć że jedyna bliska mi osoba właśnie umarła . Co ja teraz zrobię co ze mną będzie . Gdzie ja teraz będę mieszkała .

- Rose przykro mi - powiedział Liam .
- Proszę możesz zadzwonić do Julii . - powiedziała roztrzęsiona dziewczyna .
- Oczywiście - powiedział Liam .

W domu chłopaków *
- Halo ? - powiedziała Julia .
- Hej  z tej strony Liam . Proszę przyjedź do szpitala . Rose cię potrzebuje . - powiedział .
- Ok zaraz będę - powiedziała dziewczyna .
- Zayn możesz mnie zawieść do szpitala . - spytała się dziewczyna .
- Jasne - powiedział chłopak - chłopaki my jedziemy do szpitala .
- Możemy jechać z wami ? - spytał się Louis .
- Nie lepiej zostańcie w domu - powiedziała Rose - wrazie czego do was zadzwonimy .

Szpital *
- Słuchaj może kupię ci kawę - spytał się chłopak dziewczyny .
- Nie dziękuje - powiedziała dziewczyna .
Zayn i Julia dotarli do szpitala .
- Wiesz gdzie oni są  ?- spytał się brunet .
- Nie wiem ale strzelam  że będą pod salą operacyjną . - odpowiedziała .
Po 5 minutach para znalazła chłopaka i dziewczynę . Siedzieli wtuleni do siebie .
- Rose - powiedziała Julia
- Julia - powiedziała jej przyjaciółka wypuszczając się z objęć chłopaka
- Powiedz co z twoją babcią ? - spytała się Julia .
- Ona ... Ona ... - powiedziała dziewczyna .
- Nie żyje ? - spytała się Julia.
- Tak - powiedziała dziewczyna .
- Chodź tu do mnie - powiedziała brunetka wyciągając swoje ręce.
- Julia . Co ze mną będzie ? Gdzie ja zamieszkam ? - powiedziała roztrzęsiona blondynka .
- Zamieszkasz  u mnie  . Wiem mam małe mieszkanie , ale na nas dwie starczy . - odpowiedziała Julia.
- Ja nie mogę . Nie mam nawet pracy - powiedziała Rose .
- Możesz . Pracę ci pomogę poszukać . - powiedziała Julia.
Nagle do rozmowy wtrącili się chłopacy .
- Wiecie . Nasz kolega poszukuje pracownic . - powiedział Zayn
- Ale co ja będę tam robić . -spytała się Rose .
- On co parę miesięcy wyjeżdża służbowo . Poszukuje dziewczyn które mogły u niego posprzątać podlać kwiatki i inne takie duperele - powiedział Liam - dobrze płaci .
- A ile jeśli mogę wiedzieć ?- spytała się Julia .
- Za jeden miesiąc 3000 funtów . - odpowiedział Zayn .
- Co ? - spytała się Rose - ja tylu pieniędzy  nawet na oczy nie widziałam . A wogóle ile potrzebuje pracownic .?
- Dwóch - odpowiedział Liam .
- Julia słuchaj może my tam będziemy pracować ? - spytała się Rose .
- Ja przecież mam pracę - odpowiedziała .
- Ale tam nic nie zarabiasz - powiedział Rose - no proszę zgódź się .
- No dobrze . - odpowiedziała .
- Super to jutro was tam zawieziemy - powiedział mulat .
- Ej moglibyście mnie zawieść do domu babci ? - spytała się Rose .
- Jasne .- odpowiedział Liam .


2 komentarze:

  1. hej, przeczytałam wszystkie 5 rozdziałów. Twoim wielkim plusem jest własnie to, że czyta się lekko. Bohaterzy, no w sumie niczym szczególnym się nie wyróżniają, ale może to i dobrze, nie wszędzie muszą być jacyś superowi. Akcja, co do akcji niestety mam kilka zastrzeżeń, po pierwsze dzieje się zbyt szybko, no wiesz jeszcze nie poznałaś bohaterów, a to od razu śmierć babci, miłość... a poza tym jest dość typowo. gzie przyjaciółki, koncert, spotkanie przed nimi, impreza, miłość, ale nie oznacza, ze jest źle. Jestem pewna, że później się to wszystko rozwinie :) Szczerze troszkę się wkręciłam, chyba po prostu jestem ciekawa twoich pomysłów, w dodatku niektóre momenty były zabawne, co jest sukcesem. Więc tak trzymaj!

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny rozdziałek ;)))
    zapraszam do mnie http://ostatniechwile.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń