wtorek, 18 lutego 2014

Rozdział 4

Ponieważ ku im oczom ukazała się piękna willa .
- Wow - powiedziały dziewczyny .
- Ile płacimy ? - spytała się Julia .
- Dla takich pięknych pań zrobię wyjątek . Nic nie musicie - odpowiedział kierowca .
- Dziękujemy do widzenia - powiedziały dziewczyny wychodząc z samochodu .
Willa chłopaków

- Boże jaka willa chciałabym mieszkać w takiej - powiedziała Rose .
- No ja też ok chodź bo stoimy jak idiotki - powiedziała Julia .
Gdy dziewczyny szły z oddali było słychać muzykę .
- Widać że imprezę się już zaczęła - powiedziała Julia.
- No ej ty dzwonisz -  powiedziała Rose
- Czemu ja - spytała się Julia - ehh niech ci będzie.
Dryn Dryn Dryn .
Nagle za drzwi ukazała się postać blondyna .
- Przepraszam ale striptizerek nie zapraszaliśmy - powiedział zamykając przed oczami dziewczyn drzwi .
- Aha miłe przywitanie - powiedziała Rose.
W domu *
- Kto to był ? - spytał się Louis .
- Jakieś 2 laski . A co ? - zapytał się blondyn .
- Niall ty idioto !!! - powiedział Zayn - te dziewczyny zaprosiłem do nas na imprezę .
- Proszę nie krzycz - powiedział blondyn .
- Zaraz wracam - powiedział mulat .

 - Cześć dziewczyny sorry za Niall'a - powiedział Zayn .
- Nic się nie stało - powiedziała Julia . - Zayn to jest moja przyjaciółka Rose .
- Hej miło mi ciebie poznać - powiedział brunet .
- Mi ciebie też - odpowiedziała Rose . -
- Proszę wejdźcie . - powiedział chłopak - przedstawię wam chłopaków .
Idąc za chłopakiem dziewczyny zauważyły wiele nagród , platynowych płyt czy ich wspólnych zdjęć
- Chłopaki chcę wam przedstawić Julie i Rose - powiedział chłopak .
- Cześć - powiedzieli chłopaki .
- No tak . Ten w paskach to jest Louis , lokaty to jest Harry , w kratę to jest Liam , blondyn to Niall , a ten zaczerwiony to Josh .
- Hej miło was poznać . - powiedziały dziewczyny .
- Ej słuchajcie przepraszam że nazwałem was prostytutkami i zamknęłam przed wam drzwi . - powiedział blondyn .
- Spoko nic się nie stało - powiedziała Julia .
- To co idziemy tańczyć . - powiedział Louis.
- Jasne . - powiedzieli wszyscy .
Na początku było klitko ale po paru drinkach wszyscy się rozszaleli . Nagle z radia zaczęła lecieć wolna piosenka .
- Mogę prosić - spytał się brunet Julii .
- Jasne .
Gdy przyjaciółka Rose ruszyła na parkiet on stała sama , lecz podszedł do mnie Liam .
- Czy sprawisz mi przyjemność i zatańczysz ze mną - spytał się brunet .
-Z miłą chęcią .
Dziewczyny tańcząc czuły się jak księżniczki . Lecz tą bajeczną chwilę zakończył telefon Rose .
- Przepraszam muszę odebrać . - powiedziała blondynka .- zaraz przyjdę .
- Dobrze poczekam tu . - powiedział Liam .

- Halo - powiedziała Rose .
- Dobry Wieczór . Czy mam przyjemność rozmawiać z panną Rose Smith ? - spytał się głos z telefonu .
- Tak to ja a o co chodzi ? - spytała się dziewczyna .
- Pańska babcia dostała zawału i w tym momencie jest w szpitalu . Jej stan jest krytyczny . Jakby pani mogła proszę przyjechać . - powiedział lekarz .
- Dobrze oczywiście zaraz przyjadę - powiedziała dziewczyna .
Rose nie mogła w to uwierzyć że jej babcia może umrzeć . Jej jedyna osoba z rodziny . Osoba którą tak bardzo kocha . Dziewczyna pobiegła do Liam'a .
- Co się stało? - spytał się .
- Moja babcia miała zawał i jest teraz w szpitalu . Jej stan jest krytyczny . Proszę możesz mnie zawieść tam - spytała się  dziewczyna .
- Oczywiście tylko wezmę kluczyki i powiem im gdzie jedziemy . - odpowiedział brunet .

Szpital *
- Dobry wieczór moja babcia dostała zawał i jest w tym szpitalu . Może mi pani powiedzieć gdzie ona teraz jest - spytała się dziewczyna .
- Teraz pańska babcia ma operację - odpowiedziała recepcjonistka .
- Operację jak to ? - spytała się blondynka .
- Pańska babcia ma raka mózgu . Lekarze w tym momencie próbują go usunąć - odpowiedziała recepcjonistka .
- A która to sala ? - spytała się .
- Na 3 piętrze pokój 169 - odpowiedziała .
- Dziękuje - powiedziała Rose .
- Liam słuchaj możesz wracać do domu . Ja tu zostanę - powiedziała dziewczyna .
- Wybij to sobie z głowy . Chodź pójdziemy po tą salę . - odpowiedział .
Idąc szybkim krokiem znaleźli salę operacyjną .
- Mam nadzieję że nic się jej nie stanie - powiedziała dziewczyna płacząc .
- Proszę cię nie płacz . Na pewno twojej babci nic się nie stanie - odpowiedział chłopak obejmując dziewczynę .
Nagle z sali wyszedł lekarz .
- Dobry w wieczór pani jest wnuczką pacjentki - spytał się lekarz .
- Tak to ja panie doktorze co z  moją babcią - spytała się dziewczyna .
- Robiliśmy wszystko co w naszej mocy lecz pańska babcia ....

1 komentarz:

  1. Ja nie mogę z tego "69" .! xD I w tym i w tamtym rozdziale ^__^

    OdpowiedzUsuń