wtorek, 11 marca 2014

Rozdział 21

Następnego dnia * 
Dziewczyny postanowiły że przed pracą pojadą na zakupy . Po zjedzeniu śniadania pojechały do galerii . Wsiadły do samochodu i odjechały . Jak to bywa w Anglii dookoła są korki . 
- Kto ci dał prawo jazdy baranie ! - krzyknęła Julia
- Julka . Spokojnie - powiedziała Rose . 
- Dobrze , ale jak mam być spokojna skoro niektórzy nie umieją jeździć - powiedziała Julia . 
- Rozumiem  cię ale ty też nie jesteś najlepszym kierowcą - powiedziała Rose . 
- No wiesz co obrażasz mnie - powiedziała Julia . 
- Też cię kocham - powiedziała Rose . 
15 minut później * 
Julia zaparkowała samochód , a następnie poszła w kierunku galerii . 
2 godziny później * 
Po udanych zakupach dziewczyny pojechały do domu pana Jonsona u którego pracują . Pan Jonson jest dobrym znajomym chłopaków . Gdy dziewczyny dojechały do domu ich szefa pan Jonson wychodził z domu . Podszedł do dziewczyn : 
- Słuchajcie dziewczyny jadę na tydzień na ważny wyjazd służbowy . - powiedział - proszę o to kluczyki . 
- Dobrze do widzenia . - powiedziała Julia . 
- Do widzenia - powiedział pan Jonson . - ugotowałem dla was obiad tylko musicie go podgrzać . 
- Dziękujemy - odpowiedziały - do widzenia . 
Dziewczyny poszły do domu , a pan Jonson odjechał . 
- Ja pójdą podgrzać obiad - powiedziała Julia . - a ty bierz się za robotę . 
- Ok - powiedziała Rose . \
Julia poszła do kuchnii , a jej przyjaciółka poszła się przebrać . Gdy dziewczyny były w domu na posesję pana Jonsona wdarli się dwaj mężczyźni . Mieli ze sobą paliwo oraz zapalniczkę . Poszli dookoła domu przy tym lejąc paliwo . Następnie jeden z nich zapalił zapalniczkę którą przyłożył do paliwa , a następnie ciecz z ogniem złączył się w pożar . Męzczyźni wybiegli z ogrodu pana Jonsona i uciekli . Julia z Rose nic o tym nie wiedziały .
- Czymś mi tu śmierdzi - powiedziała Julia . 
- A mi nie - powiedziała Rose . 
- Tak jakby ogniem - powiedziała Julia . 
Julia zeszła na dół i poszła do salonu . Zauważyła smugę ognia ciągnącą się dookoła do domu . Dziewczyna pobiegła do Rose : 
- Rose pali się - powiedziała Julia . 
- Co ? - spytała się Rose . 
- Dom - odpowiedziała Julia .
- Co ?! - spytała się Rose . - ej na dole w kuchnii są otwarte okna . 
Dziewczyny pobiegły do kuchnii . Jeśli mogło się nazwać to kuchnią , ponieważ do środka przedarł się ogień . 
- Trzeba zadzwonić po straż - powiedziała Julia . 
- Ciekawe jak skoro zostawiliśmy torebki w kuchnii - powiedziała Rose .
- Może zadzwońmy stacjonarnym - powiedziała Julia . 
- Tu nie ma stacjonarnego - powiedziała Rose . 
- Słuchaj a nie ma gaśnicy ? - spytała się Julia . 
- Jest ale na zewnątrz - powiedziała Rose . - i co teraz zrobimy ? - spytała się . 
- Chodźmy na górę może tam ogień się nie dostanie - powiedziała Julia . 
Dziewczyny poszły na górę , a w tym samym czasie chłopcy rozpoczęli wywiad . 
- Dzień dobry chłopaki - powiedziała dziennikarka . 
- Dzień dobry - odpowiedzieli . 
- Chciałabym zadać wam parę pytań - powiedziała dziennikarka . 
- Niech pani pyta o co chcę - powiedział Louis . 
- Czy macie kogoś ? - spytała się . 
- Tak - powiedział Harry . 
- Nie - odpowiedział Zayn 
- Niestety nie - odpowiedział Liam . 
- Tak - odpowiedział Niall . 
- Nikt takiego ciacha jak ja nie chcę - odpowiedział Louis . 
- Dobrze . To czyli oboje z was mają dziewczyny - powiedziała dziennikarka . 
- Tak - odpowiedzieli . 
- Teraz mam pytanie do Niall'a i Harr'ego . - powiedziała dziennikarka . - czy moglibyście powiedzieć z kim się spotykacie ? 
- Niestety nie możemy o tym powiedzieć - powiedział Niall . 
- Nie chcemy by paparazzi nas jaki i ją śledzili - powiedział Harry . 
- No cóż rozumiem . - powiedziała dziennikarka . - Nie możecie się doczekać nowej trasy ? 
- I to jeszcze jak - odpowiedział Louis

1 komentarz:

  1. ooo kurcze! rozdział jest super *_* <3

    http://i-am-a-dream-awake.blogspot.dk/

    OdpowiedzUsuń